O mnie

Moje zdjęcie
tak bardzo pragnę szczęścia ..

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Cóż..

Urodziny ojca, imieniny babci. A ja jak to ja.. Ciasto, tort, smakowite sałatki, rosołek. Ale teraz kolejne najbliższe święto to urodziny mojej siostry, dopiero w połowie września. Ale od tego całe szczęście mogę się bez problemu wykręcić. Od jutra dieta. A jeszcze dziś wieczorny wypad z koleżanką na rowery. Niestety, waga poszła w górę i znów jestem na starcie. Pieprzone 65 kilo.. -.-
Postanowiłam ważyć się co tydzień, pisać może będę częściej.
Mój pierwszy cel to 62 kg. Mam czas do przyszłego wtorku.
A jak tam u was ? trzymajcie się kochane ;*


7 komentarzy:

  1. Słodycze...
    Pokusa nie do odparcia, zwłaszcza, gdy wszyscy patrzą i nakładaja na talerz..

    Jutro bedzie nowy dzien, musimy o tym pamietac..!
    Ja tez zawaliłam, po całosci..;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Eh, doskonale to rozumiem..
    To jest właśnie najgorsze..
    trzeba sb powiedziec : Nie mogę,! Jestem silna>!
    Do przyszłego wtorku chcesz schudnąć 3 kg. ?
    Hm..chyba to nie najlepszy pomysł..
    bo pierw schodzi z nas tylko woda..
    i pozniej i tak wszystko wraca..
    tak normalnie to powinno sie chudnąć 1kg tygodniowo..
    wtedy mozna bym pewnym ze to tluszcz. xD
    No ale jak uwazasz,.. ;D
    A na pokusy polecam chrom z zieloną herbatą..
    Ja już tak zawalałam, cały czas żarcie, żarcie. .
    postanowiłam cos zrobic..
    i mi pomogło.. mam mniejszą ochotę na słodycze
    i znow mi wrocila silna wola. ;)
    3maj się i chudnij. ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej kochana:)
    Jestem u Ciebie pierwszy raz. Co do wagi to się tak nie przejmuj. Zawsze lepiej startować od początku niż z efektem jojo:D
    Trzymam mocno kciuki na pewno tym razem się uda. A co do słodyczy też jestem od nich uzależniona tak jak wszyscy....
    Buziaki:**
    CHUDNIJ
    Mój blog: niki215.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. rodzinne imprezy, i tylko tuczą na nich dzieci.. powodzenia trzymam kciuki by udało się osiągnąć cel do wtorku ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Napewno Ci się uda :) ja wazylam 55 kg ,teraz waze 50 kg czyli schudłam 5 kg :). Dla chcacego nic trudnego ...chodziaz to tylko słowa ,które każdemu się wydaja proste :)
    Dodaje do linków , powodzenia :*

    http://chudosc-w-zasiegu-reki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Cześć. Nowa w świecie blogerek, choć zmagająca się z wagą i dietami od dawna. Potrzebuję wsparcia i motywacji. Zapraszam na mojego nowego bloga.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. urodziny Twojej siostry to dobry sposob aby sprawdzic swoja silna wole i udowodnic sobie ze nie jestem tylko na diecie okazjonalnie, ale zmienilam swoje nawyki zywieniowe :) trzymam za Ciebi kciuki!! i dawaj nam znac jak Ci idzie:)

    OdpowiedzUsuń